O cenzurze i zakazach słów kilka -

Głowa Smoka

Chciałem tutaj nawiązać do łagodnej wersji Hitmana i nadchodzącego Punishera, który też ma być od 13 lat... Ktoś z was rozumie takie postępowanie? Wiadomo, kasa, ale znalazłem kilka bezsensownych przykładów afer i cenzury, które chciałbym wam przytoczyć i pytam się jaki w tym sens?

1. W niektórych krajach zakazane było GTA 3 ze względu na jedną misję. Chodziło tutaj o " I Scream You Scream", gdzie trzeba było wysadzić kilku gości za pomocą ciężarówki z lodami

2 GTA San Andreas i afera z Hot Coffe - wiadomo, cała gra łącznie z rozrywaniem zabijaniem itd git, ale trochę golizny i od razu 18+

3. Punisher (gra) i kwestia striptizerek - To już bezsens totalny, możemy wsadzać gościowi ryj we wrzącą ciecz, łamać ćwiartować itd itd, ale to musiało zostać usunięte

4. Fahrenheit/ Indigo Propercy - identyczna afera jak z San Andreas. Dodajmy, że cała gra jest naprawdę ponura, a kilka nieszkodliwych scen golizny zaowocowało wydaniem łagodnej wersji.

5. Hitman - tutaj niekonsekwencja w drugą stronę. Wycięto sceny, które mogły uratować film, a zostawiono babkę z cycami na wierzchu.

7. Punisher film... Czas pokaże ale przecież "Łagodny Punisher" to paranoja

8. Projekt zmiany tytułu "Dwie wieże" Tolkiena - na szczęście upadł

9. Kane & Lynch the movie ( prawdopodobnie, chociaż mam nadzieję, że od tej ekranizacji się od.... Bo myśl o łagodnym K&L mnie przeraża...

Do czego zmierzam? Czy ostatnio kiedykolwiek cenzura zadziałała prawidłowo? Chyba tylko raz za czasów Carmageddon cenzura i ograniczenia wiekowe miały sens Coraz częściej cenzuruje się nie to, co powinno ( przedstawiona przeze mnie sprawa z grą Punisher) albo produkuje się łagodne wersje filmów, które po prostu nie mogą być łagodne. Jak już musicie ocenzurować to cenzurujcie to, co trzeba a nie pękajcie na widok gołej baby za przeproszeniem... O co w tym wszystkim chodzi? Mogę jeszcze zrozumieć Hitman ( chociaż też niekonsekwentnie) i Punishera, bo to da im kasę, ale bojkot San Andras i całej reszty wciąż pozostaje dla mnie tajemnicą. Ktoś widzi w tym logikę?

Młodsza głowa Smoka

Przeoczyłeś kilka bardziej poważnych spraw. Np. cenzura w Niemczech i Ameryce.

1: Ameryka przestała wydawać gry w których można (albo należy) znęcać się nad ludźmi lub zwierzętami. Ok, może być. Tyle że Alien VS Predator może w Ameryce kupić 5 letnie dziecko. W końcu rozmazuje po ścianach krew i flaki obcych, nie ludzi, co nie?
2: Niemcy natomiast zarabiają na grach. Wydają je ale kastrują z najważniejszych elementów. Np. taki RE4. Gra została wykastrowana z bonusów, super broni i (uwaga, trzymajcie się) kurtki bohatera. A także z modeli postaci. Bohater nie nosił już kożucha rosyjskiego tylko... kurtkę Max Payne'a. Podobnie było z rozwścieczonymi wieśniakami. Nie byli już straszni. Bo mieli jaskrawe tekstury na twarzy i byli pozbawieni detali.

Teraz jeszcze sprawa Manhunt 2. Na wstępie mówię: gra nie jest tak brutalna jak wszyscy myśleli (sam się o tym przekonałem). A afera była niesamowita. Do gry, cenzorzy nasrali tak bardzo że wszystkie (tak, wszystkie) egzekucje była zamazane, zaklejone obrazkami (nie pomyliłem się) lub zaśnieżone. A to nijak nie ma się do filmów snuff. Ponieważ historia nie rzuca nas w ową otoczkę. Wracając do brutalności. Nie ma tam w tej grze niczego kontrowersyjnego. Otóż ściągnąłem mod, który usuwa owe "cenzury" i... i stwierdzam że jedynka była o wiele bardziej brutalniejsza, nie była czymś przysłaniana a nikt nie zwrócił na to uwagi. Czyli jak zauważył Wes, cenzurują nie to co trzeba.

No i Punisher. Możemy walić mordą oponenta o beton, możemy wrzucić go pod kosiarkę, zrzucić z dachu, podpalić, porezać na kawałki... A gołych bab nie dali i w jednym z poziomów, rurki stoją puste a zafascynowani wrogowie patrzą na nie. Mogliby przynajmniej skrypt zmienić, bo wygląda to nie tyle co komicznie ale idiotycznie. Nawet się człowiekowi śmiać nie chce.

Pozdrawiam.

P.S. O tak, pamiętam scenę "ruchania" w Fahrenheicie. Mniam. Miałem jeszcze tę wersję gdzie były pikantne szczegóły ale jak mój kolega kupił grę w serii "Fajna Cena"... Scenki nie było. Po prostu przechodziło do następnego rozdziału który zaczyna się tym że leżą sobie po prostu w łóżku. Ble.

Głowa Smoka

rozwaliłeś mnie z tym RE 4. A no i jeszcze Manhunt. Jaki jest sens cenzury horroru? Do czego to zmierza?

PS

z Manhuntem chyba chodziło o to, że w jedynce mordujemy psycholów, a w dwójce mogą to być niewinni ludzie... Ale sam tok rozumowania jest bezsensu, bo co to za różnica, jak to tylko gra i sterta pikseli a nie żywy człowiek?

Głowa Smoka

Śmieszniej jeszcze było z FEAR.

Krew, flaki itp. wycięli. Ale już przekleństwa, które nadlatują z prędkością pocisków z karabinu maszynowego, zostawili.

Mandaryn

Ogólnie cenzura to śmieszna rzecz... wytłumaczcie mi, dlaczego w filmach/grach dozwolonych poniżej 18 roku życia widzimy jak się morduje ludzi i róże inne rzeczy z tym związane, a już scena miłosna w tym samym filmie ogranicza się do kliku sekund i skrawków ciała, które można równie dobrze zobaczyć na plaży, albo tego co napisał Dante o Punisherze? Nie wiem skąd bierze się u filmowców taka pruderia... Lepiej żeby dzieciaki napatrzyły się na morze krwi i hałdy trupów, a nie na ludzi uprawiających sex?

Głowa Smoka

Jest taki minikomiks... W jednej "ramce" matka pyta syna, w co gra. Odpowiedź - "W Postal 2, mamo, mogę odciąć komuś głowę łopatą i nasikać do środka, wiedziałaś?", "Dobrze, synku, tylko nie siedź za długo."

Druga scenka. "W co ty grasz? Co to za zberezeństwa?", "Lula - the Sexy Empire, mamo. Buduję imperium porno, zarządzam aktywami, sprzedaję...", "Wyłącz mi to natychmiast! Ale już!".

Wymowne, prawda?

Negocjator triady

Widać dorośli wolą gdy ich dzieci zabijają ludzi w komputerze nisz mają później walić konia przez całe życie.

Mandaryn

Czegoś nie rozumiem... napatrzą się dzieci na sceny miłosne, to będą konia walić całe życie, a jak w komputerze będą zabijać ludzi(lub w filmach patrzeć jak to robią), to to nie będzie miało żadnych skutków? Mózg takiego dzieciaka jest bardzo podatny na kształtowanie z zewnątrz, zarówno sceny zabijania jak i miłosne na pewno wpływają na psychikę, ale miłość w przeciwieństwie do zabijania jest czymś pozytywnym. Lepiej walić konia niż strzelać do kotów i do siebie nawzajem z pistoletów na gwoździe? Właśnie takie rzeczy robi mój kolega, który zdał teraz do klasy pierwszej gimnazjum... i się tym chwali! No i czego to może być wpływ?

Negocjator triady

Stary...jak jesteś debilem to wyjdziesz na ulicę i zrobisz masakrę.
Ja kiedyś słyszałem że koleś(fan batmana) wyskoczył przez okno w bloku bo chciał lecieć Laughing

Idiotyzm.Na moją psychę to nie działa.

Mandaryn

Na moją też, ale smutna prawda jest taka, że dzieciak z 4 klasy może sobie pójść do Empika i kupić grę od 18 roku życia...na jego psychikę to może zadziałać, taki jest ten wiek...nie trzeba być debilem. No i nie mówię tu koniecznie o robieniu masakry...równie dobrze skutkiem tego wszystkiego może być większa agresja.

Negocjator triady

Masakra wchodzi w grę.
Ostatnio czytałem że jakiś ....''pojeb'' z Ameryki czy tak z jakiegos kraju, zabił taksówkarza bo chciał sprawdzić jak łatwo da sie go okraść.

Miał w psychice wbite GTA IV.

Mandaryn

Ugh... nie słyszałem jeszcze o czymś takim... Na całe szczęście Polacy są ulepieni z lepszej gliny i się nie dają ;P
Żarty żartami, ale naprawdę nie dziwię się niechęci niektórych do gier, skoro zdarzają się takie przypadki... ludzie po prostu tyle grają, że mylą rzeczywistość ze światem gry i wydaje im się, że co w grze wolno to i w realu można... jeszcze trochę i zakażą sprzedaży takich gier Razz

nie zakażą, bo gry komputerowe to bardzo dynamicznie rozwijający się rynek i przynosi duże zyski Razz

Głowa Smoka

To kwestia wychowania... Udowodniono, że dzieci, które oglądają agresję pod opieką rodziców, są mniej agresywne i nie stosują agresji, bo widzą jej skutki i nie chcą jej stosować.

Negocjator triady

Mnie zaskakują takie myśli:
Koleś był w dzieciństwie molestowany to w przyszłości ma zamiar zabić kilka niewinnych osób.

To poje...

Mandaryn

Z pewnością, ale który rodzic będzie grał razem z dzieckiem na komputerze w coś innego poza Lwem Leonem? Na pewno znajdzie się takich nie wielu... a dzieci, którym się zakazuje tego typu gier i tak grają, tyle, że w ukryciu przed rodzicami.