Komiksowi superbohaterowie -

Głowa Smoka

Ostatnio wybrałem się do kina na "Mrocznego Rycerza". Film jest genialny, fenomenalny (tu wstaw jeszcze sto epitetów). Dla mnie jest ważny z jeszcze innego powodu... Ponieważ to dzięki niemu zacząłem znów szukać komiksów z Batmanem i znow poczułem się jak w dzieciństwie...

Drugim moim ulubionym superbohaterem był Spiderman.

A jaki był Wasz ulubiony superbohater? I dlaczego?

Młodsza głowa Smoka

Ja lubiłem Spidermana w okresie dzieciństwa. Wydawał mi się wzorem i prawdziwym supergościem. Lecz z wiekiem, darowałem sobie i uznałem że już nie potrafię się podniecać komiksowymi bohaterami. (Prowokacja MOD [ON]) W Batmanie dostrzegałem fetyszyste w stroju sado maso. Superman przypominał mi uczestnika parady wolności no i historia Spidermana otworzyła mi oczy. W Spiderze dostrzegłem lizacza ścian i cholernego gotha (a wy myślicie że dlaczego wiesza się do góry nogami i leży na pajęczynie, hę?!)... (Prowokacja MOD [OFF]) Ale ogółem nie mam nic przeciwko Marvelovi i jego komiksom.

P.S. A tak naprawdę to jestem fanem DŻONEGO TURBO! Laughing

(Jeśli czytasz Neo Plus to wiesz o co chodzi Razz

)

Głowa Smoka

Jest mnóstwo superbohaterów... Superman, Spawn, Green Lantern, Daredevil, Flash, Wonderwoman, Punisher...

Nie wiem, czemu, ale najbardziej polubiłem właśnie Spidermana i Batmana (Daredevila też, ale znam go tylko ze słyszenia, nie czytałem żadnych komiksów o nim). Może dlatego, że są najbardziej "ludzcy"? Nie są jakimiś herosami, tylko zwykłymi ludźmi, którzy postanawiają na własną rękę walczyć ze złem. Tak jak my, mają wyrzuty sumienia, problemy z kobietami, chorują, doznają porażek...

Nie są idealni... Jak ludzie...

Młodsza głowa Smoka

Przypomniałeś mi. Do tej pory kocham Punishera i Spawna. Kupiłem wszystkie komiksy o nich i mam nawet grę "Punisher" Very Happy

Nie ma to jak ta "dziecięca miłość" do komiksów... Ech.

Ulicznik

Moimi ulubionymi superbohaterami byli X-meni. Lubiłem ich za to że mimo tego iż są mutantami i ludzie ich nienawidzą starali się być dobrzy dla nich i pokazać że mimo tego ze są inni są równi normalnym ludziom(prawie jak geje tyle że gejów nie lubię XD). I w ogól te ich super moce też były cool. Dla małego gówniarza jakim byłem kiedyś to było normalnie spełnienie marzeń: mieć super moce i kopać tyłki złym łotrom. Teraz jakoś mnie X-ksy nie fascynują jak kiedyś ale lubię czasem poprzeglądać stare komiksy z nimi. A no jeszcze lubiłem Batmana(to z kumplami w przedszkolu się w niego bawiliśmy) i Spider-mana(codziennie w sobotę 8:30 na Polsacie leciał kiedyś, a ja jak głupi wstawałem i oglądałem Very Happy

).

Głowa Smoka

Ja sam lubię właśnie Batmana. Za co? Za cały mroczny klimat. Covert. Wynajdź "Arkham Asylum" ( polski tytuł - Azyl Arkham) przeczytaj go, Wtedy w pełni zrozumiesz o czym mówię. To był pierwszy komiks Batman, na którego się natknąłem i szczena mi opadła. Filmu jeszcze nie widziałem, ale cieszę się, że ( co widać już w "Batman Begins") zerwano ze zbytnią groteską w ekranizacjach. ( Porównajcie sobie Batman Forever a Batman Begins). Co do komiksów powoli wyszukuję takie perełki, jak "Azyl Arkham", choć niestety rynek zalano gniotami. Proponuję wam jeszcze "Powrót mrocznego rycerza" i "mroczny rycerz kontraatakuje". Ujrzycie cały świat superbohateróww zupełnie innym świetle ( Dla przykładu. Supermen stał się rządowym popychadłem niszczącym superbohaterów, a ludzie obwiniają Batmana za działalność Jokera, Two-Face'a itd)

Głowa Smoka

Wes, a co sądzisz o "Legendzie Mrocznego Rycerza"? Ja powiem tyle - "Batman Forever" w reżyserii Burtona był DZIEŁEM. Genialne, przerysowane i bardzo, bardzo mroczne Gotham. Przypominało trochę Nowy Jork - tyle, że stylizowany na siedlisko zła.

Co do komiksów, polecam również "Gotham w świetle lamp gazowych" ("Gotham Gaslight") - zupełnie inne spojrzenie na Batmana, rzekłbym, jego alternatywna wersja. Co więcej - to się sprawdza!

Mandaryn

Ja to tylko Kaczora Donalda i Giganty czytałem ;p jakoś mnie nie ciągnęło do tych wszystkich superbohaterów, wydawali mi się... kiczowaci? Właściwie mój jedyny kontakt z nimi to filmy.
O "Mrocznym rycerzu" słyszałem różne opinie, ale jakoś nie trafiają do mnie teksty w stylu "genialny, fenomenalny", wybaczcie Razz

jestem strasznie krytyczny wobec filmów i kiedy czytam różne opinie, recenzje wszystko traktuję raczej chłodno. Oczywiście mam zamiar obejrzeć film, bo skusił mnie fakt, że Leadger zagrał Jokera fenomenalnie, przyćmił Nicholsona(który zresztą robił z tego show i się najzwyczajniej w świecie popisywał).

Negocjator triady

Batman to mój idol.
Też byłem w kinie na Mrocznym Rycerzu.
Genialny.

Ulicznik

Chodziło mi właśnie o tego zwykłego Spidera. O Unlimited słyszę pierwszy raz.

Głowa Smoka

Unlimited jest o tym, jak poleciał w kosmos i wylądował na jakiejś obcej planecie, na której panuje wojskowy reżim... Raczej kiepskie.

Insurance - też kiedyś czytałem "Kaczora";p ale wolałem Myszkę Miki;p

Młodsza głowa Smoka

Ja polecam "Batman Gotham Knight". Wspólny projekt Japonii i Ameryki. Siedem fenomenalnych i genialnych historii. Animacja która zapada głęboko w pamięć. Naprawdę warto!!!

P.S. Po dłuższym zastanowieniu, Batman bardziej do mnie przemawia w swojej dzisiejszej formie niż w poprzednich komiksach i filmach...

Głowa Smoka

Check dis ałt

[link widoczny dla zalogowanych]

komiks, ale gwarantuję wam, że długo go nie zapomnicie. Do wygodnego czytania na kompie przyda się CDisplay

Głowa Smoka

Niezły jest też Batman Beyond/Batman in the Future... słyszał ktoś o tym?

Wes, jak to możliwe, że zalogowałeś się na forum dopiero 7.10.07, skoro zwerbowałem Cię w połowie sierpnia?;p

Negocjator triady

Ja słyszałem a nawet oglądam codziennie.
A szczerze to nawet już oglądałem to 1000 razy.