Jak zostać redaktorem ?? -

Mistrz kadzidła

Witam. mam takie pytanko otóż jak zostać redaktorem.

Młodsza głowa Smoka

Porozmawiaj z Mistrzem CoVertem lub Ojcem Zabijaką. Przedstaw to co potrafisz i czym mógłbyś się zająć. Wtedy możesz zostać redaktorem.

Temat wydaje mi się może wylądować w koszu... Rolling Eyes

Głowa Smoka

Zostawię bo a nuż inny user chciałby się dowiedzieć Smile

Niebieska Latarnia

Proponuje napisać coś ciekawego i wkleić na forum, najprostrza droga do redagowania xD

Głowa Smoka

Pisać może każdy - tekst, solucję or somethnig like that... zamieścić w tym temacie, potem któryś z nas to oceni i wkleimy tekst, jeśli będzie dobry.

Mandaryn

Wiecie, tak się zżyłem z naszą małą społecznością... że aż naszła mnie ochota na pisanie dla Wang Fou Smile

No to napisałem taki mały tekścik, żeby podlizać się Zabijace i CoVertowi Razz

Beznamiętny głos, utrzymana w nienagannym stanie łysina, twardy krok, skrojony na miarę garnitur. Wiecie kto to. Kochacie go, ale do czynienia nie chcielibyście z nim mieć. Agent 47, bo o nim mowa „urodził się” 5 IX 1964 w Rumuni. Marne perspektywy na godne życie, ale on cel miał wytyczony już wcześniej. To zabijanie, o ile możemy o kimś powiedzieć, że jest do tego stworzony.
Facet rzuca się w oczy: wysoki, łysy, z kodem kreskowym z tyłu głowy i na dodatek zachowuje się jak manekin. A jednak jest nieuchwytny. Po to się narodził. Nikt go nigdy nie przyłapał, ofiary nie wiedziały co je zabiło, a on sam spokojnie oddalał się z miejsca przestępstwa… Czy powinienem napisać „przestępstwa”? Powiecie: „Zabija dla pieniędzy.” Czy aby na pewno? 47 sprawia wrażenie człowieka, którego nie obchodzi nic poza realizacją wytyczonego mu celu. Nie opływa w luksusy, mimo wielkich pieniędzy, jakie zarabia, żyje samotnie. I zabija. „Jezu, to psychol!”, powie ktoś, kto nie miał z nim styczności. Ale czy powinniśmy postrzegać go jako nic niewartego wyrzutka, który wyżywa się na społeczeństwie, jako chorego mordercę, który powinien dawno wisieć?
Każdy, kto poznał 47 bliżej, wie, że jest on skłonny do ludzkich uczuć. Pamiętacie tę historię z Gontranno? Odciął się od zawodu, żył w zgodzie z naturą, zajmował się ogródkiem, modlił się, zaprzyjaźnił się z księdzem. Czy to pasuje do wypranego z pozytywnych emocji socjopaty? Wrócił bo jego jedynego przyjaciela porwano; zaryzykował życie w imię przyjaźni – nie dla pieniędzy. To chyba o czymś świadczy, prawda?
47 zdał sobie jednak sprawę z faktu, że tak żyć nie może, że nie po to został stworzony; Nie miał na to wpływu, mógł jedynie realizować swój z góry zaplanowany los.
Rzućmy teraz okiem na jego pracę: kogo zabijał? Czy Bogu ducha winnych ludzi, którzy ledwo wiążą koniec z końcem? Przykładnych obywateli? Nie; 47 zabija tylko tych, którzy na to zasłużyli (są wyjątki, ale te, jak wiemy, potwierdzają regułę). On realizuje „misję” oczyszczenia świata z szumowin. Ktoś musi podjąć się tej brudnej roboty, kiedy bezsilne są wszelkie aparaty ścigania, a Superman, Batman i inne Many nie istnieją. Znamienny jest też fakt, że 47 zabija swojego „ojca” i „braci”. Dlaczego? Przecież nie dla zabawy – gdyby więcej takich jak on kręciło się po świecie…strach się bać! Oni nie eliminowaliby tylko tych złych, a 47 dobrze o tym wiedział.
Czy możemy zatem deprecjonować osobę 47? Nie wydaje mi się, choć oczywiście był to grzesznik jakich mało. (Krucjat Kościół nie potępia.) Lepiej zastanowić się na dobrymi cechami naszego przyjaciela, nad ludzką stroną jego postaci. Jest świadom swoich czynów i za nie żałuje, w końcu to byli ludzie. Wyobraźcie sobie taką sytuację: 47 zostaje schwytany i postawiony przed sąd, winy mu udowodniono – wyrok zawsze będzie najwyższy, mimo świadomości władzy o jego niezaprzeczalnej pomocy. Specyficznej, udzielonej niezgodnie z prawem, ale zawsze. Można powiedzieć, że to niedźwiedzia przysługa z jego strony – ale nie przysłowiowa, tylko w sensie rozmiarów.

Assurance Agent

Głowa Smoka

Tekst bardzo dobry... a masz może jakiś tytuł?

Mandaryn

Niestety nie mam Razz

Kiedy to pisałem, specjalnie nie nadawałem tytułu, a teraz jakoś nic mi nie przychodzi do głowy. Nic sensownego i dobrze brzmiącego oczywiście Razz

Mistrz kadzidła

Witam,

Chciałbym zostać redaktorem serwisu Wang Fou Restaurant. W okresie zbliżających się świąt z chęcią podejmę się stworzenia solucji pisemnej i multimedialnej do gry Hitman: Blood Money.

Pozdrawiam.

Głowa Smoka

W takim razie witamy Cię z otwartymi ramionami. Ja już gdzieś napisałem, mamy prawie wszystkie solucje do BM, zostało tylko Requiem... możesz jednak poulepszać te już istniejące oraz napisać solucję do Requiem, ta bowiem w tajemniczy sposób zniknęła z serwera (mapy i screeny w solucji mile widziane).

Przydadzą nam się też wideosolucje do BM.

Klaymen

CoVert: Pamiętam że w Lipcu Wysłałem do Ciebie Maila z solucją do Requiem (jak przejść na PRO z czystym garniturem bez kodów Razz

).Co prawda było bez map i screenów,ale solucja sama w sobie była Very Happy

Głowa Smoka

Cholera, chyba gdzieś mi zaginęła... masz ją jeszcze?

Klaymen

Chyba nie

ale mogę napisać nową Very Happy

(jak coś to ci wyślę Razz

)Edit:Już wysłałem Razz

Tam też powinno być k*rwa.

Głowa Smoka

Żeby administracja Was nie wypierdzieliła... radzę się liczyć ze słowami, przypominam, że mam Wasze IP.

I nie przyjmujemy na redaktorów ludzi wulgarnych... poza tym, mamy komplet.